Witajcie!
Wchodząc pierwszy raz do niemieckiej drogerii nie myślałam że będzie tak odbiegać od naszych polskich . Tylko niewielką ilość kosmetyków znam czy kojarzę z PL. Wszystko jest takie nowe,piękne ,kuszące że co drugą rzecz chciałabym przetestować na już . W pierwszej kolejności jednak padło na coś co ma zapewnić dawkę nawilżenia naszej skórze.
Zacznijmy od opakowania które jest po prostu słodkie, kosmetyk ma pojemność 200ml. ale patrząc na niego wydaje się go znacznie mniej. Opakowanie bardzo fajnie leży w dłoni,a dzięki swoim niewielkim rozmiarom idealnie sprawdzi się na wyjazdach. Pomimo że opakowanie nie jest przeźroczyste pod światło z łatwością możemy kontrolować zużytą ilość.
Kosmetyk bardzo dobrze się dozuje ,ma mleczną konsystencję. Ale Zapach! Zapach to coś co skradło dosłownie całe moje serducho! Jest słodziutki,owocowy,żywy. Od razu przed oczyma staje nam taki dojrzały,słodki,orzeźwiający melon. Zapach jest bardzo intensywny . Nie tylko otula całe nasze ciało ale również rozchodzi się po całej łazience i pozostaje tam jeszcze na parę godzin. Jeżeli używałyście węglowej serii bielendy melonowo-arbuzowej ,i przypadła Wam do gustu -to w tym balsamie się zakochacie jeszcze bardziej :D Zapach długo otrzymuje się na skórze,tyle że po jakimś czasie zapach przechodzi już bardziej w nuty waniliowo-melonowe.
W działaniu również stoi na wysokości zadania. Dostarcza nam długotrwałe nawilżenie,oraz odżywienie skóry.Po jego użyciu skóra staje się miękka i gładka w dotyku. W dodatku dużym plusem jest jego wydajność-niewielka ilość wystarczy do nawilżenia całego ciała. Na pewno przy najbliższych dniach zakupie do kompletu peeling tej firmy .
ZNACIE? Jakie warianty zapachowe wybieracie?
Pozdrawiam InessKa :D