środa, 26 grudnia 2018

Święta Święta-i po świętach!

Witajcie!

Jak to się mówi-Święta,święta i po świętach. Te święta obfitowały u mnie  sporą ilością nowości! Są to po pierwsze,pierwsze święta spędzone poza krajem. Święta dla każdego są czymś innym,każdy obchodzi je inaczej. Dla mnie czas ten jest magiczny,to czas kiedy możemy całą rodziną złożyć sobie życzenia,i usiąść do jednego pięknie przystrojonego stołu .Do pełni szczęścia brakowało tylko śniegu za oknem.




Wigilijna kolacja była bogata w Polskie tradycyjne potrawy. Był między innymi  przepyszny barszczyk z uszkami,krokiety,kompocik z suszonych owoców.Była również pyszna kapusta jak i groch.  Oczywiście nie mogło zabraknąć również karpia. Tu pojawiło się moje pierwsze zaskoczenie. Mianowicie fakt że karp może być dobry! Że karp może naprawdę posmakować. Zazwyczaj od karpia odrzucał mnie smak mułu -którego tym razem nie czułam w ogóle. No był po prostu pyszny!


Do deseru nikt nie dotrwał :D Był również czas na rozpakowanie prezentów które czekały już pod choinką . W tym roku musiałam być wyjątkowo grzeczna! Dostałam między innymi cudowny kubeczek z mopsikiem. Pojawiło się również coś do pielęgnacji ciała(recenzja zapewne wkrótce się pojawi :D) Jak i drewniane dekoracje-którym miejsce już znalazłam ,potrzeba tylko wbić gwoździki :D. 



Drugi dzień świąt to już była całkowita nowość dla moich kubków smakowych. Jak podczas Wigilii, Nasze tradycje i potrawy mogła poznać osoba dla której było to nowością ,tak dzięki Niemu ja miałam okazję poznać kuchnię Libańską-co z kolei dla mnie było całkowitą nowością. W drugi dzień świąt "czapeczkę szefa" kuchni objął przyjaciel rodziny z Libańskimi korzeniami. 







Liban – państwo w zachodniej Azji, nad Morzem Śródziemnym graniczące z Syrią i Izraelem.to niewielkie państwo na Bliskim Wschodzie oferuje ogromny wachlarz orientalnych smaków. Dania pochodzące z tego kraju podbijają już cały świat – ponoć nie ma metropolii, w której nie byłoby choć jednej restauracji libańskiej.
Ze względu na ciepły klimat królują tutaj owoce, przede wszystkim granaty, pomarańcze, banany czy daktyle, ale także warzywa, strączki (ciecierzyca, soczewica) oraz zboża – głównie pszenica. Z mięs jagnięcina i baranina. Libańczycy do wielu potraw (nawet do ziemniaków czy ryżu!) spożywają płaskie pieczywo – gorący chlebek typu pita, który posypują zatharem – mieszanką przypraw charakterystyczną dla tego regionu świata. Zathar łączy w sobie aromaty prażonego sezamu, suszonego tymianku oraz sumaku, występuje często w akompaniamencie oliwy. W prawdziwej uczucie libańskiej nie może zabraknąć również mezze, czyli przystawek. Oprócz wspomnianego pieczywa w skład mezze wchodzą sałatki, pasty, sosy, placki i… liście winogron. Z sałatek najpopularniejsze są fattoush i tabbouleh. Ta pierwsza składa się ze świeżych warzyw takich jak pomidory, ogórki, oliwki, papryka, sałata i cebula dymka, mięty oraz grzanek i sosu. Tabbouleh zaś to odświeżające połączenie kaszy pszennej bulgur z posiekaną pietruszką, miętą, pomidorami i młodą cebulką.Libańczycy najchętniej jadają jagnięcinę podawaną na wiele sposobów. Warto zaznaczyć, że na Bliskim Wschodzie hodowany jest inny gatunek baranów, ponadto zwierzęta wypasają się na pastwiskach, gdzie cały rok rośnie świeża trawa. Zapewne z tych powodów trudno odtworzyć libańskie dania z jagnięciny w polskich warunkach. Znany jest tu także drób i wołowina, wieprzowiny unika się z powodów religijnych. Mimo dostępu do Morza Śródziemnego, baranina jest o wiele częściej spożywana niż ryby. Narodowym daniem Libańczyków jest kibbeh nayi, czyli tatar z surowego mięsa jagnięcego lub koziego z kaszą bulgur, orzeszkami piniowymi, zatatem i oliwą, który podaje się z czosnkowym sosem jogurtowym i pitą. Popularne są także szaszłyki z grillowanym mięsem oraz kofty – płaskie, pieczone kotleciki z mięsa wołowego lub baraniego połączonego z kolendrą i cebulą.


Dziś miałam okazję spróbować przepysznej sałatki -tabbouleh. Jej popularność możemy porównać do naszej tradycyjnej jarzynowej . W smaku króluje natka pietruszki,mięta,jak i cytryna. Smak jest niesamowity. Nie jestem go w stanie do niczego porównać -nie da się. Sałatka ta jest bombą witaminową. Nie bez powodu czytałam że dieta libańska jest uznawana na najzdrowszą na świecie. Za natką pietruszki nie przepadam,w sałatce tej smakuje wyjątkowo.Sałatka ta jest bardzo czasochłonna gdyż wszystko było posiekane bardzo drobniutko.Nadało jej to bardzo fajnego wyglądu. Zapach-Rewelacja!


Do tego pojawiło się również Danie mięsne- Kafta.  kuleczki z mielonego mięsa jagnięcego  oraz mieszanka przyprawowa. Jest to potrawa która idealnie sprawdza się również na grilla. Dzięki perfekcyjnemu doprawieniu smakuje wyjątkowo.Nie było za ostre,było doprawione na tyle by podkreślić smak.Jest to również dzięki przyprawą jakie w Polsce są nieosiągalne. Na stole również pojawiły się domowe frytki, jak i dramstiki w sosie miodowo-musztardowym. Wszystko było po prostu PALCE LIZAĆ .


Święta więc uważam za wyjątkowo udane. Plusem tego że się kończą jest tylko fakt że jeszcze jeden dzień a chyba bym pękła :D. Ale wszystko było tak dobre że nie dał się nie jeść. Bardzo fajne było to że mogłam poznać tradycyjne dania innej Narodowości ,jak również złożenie sobie życzeń. Bez znajomości języka. Jak określił to przyjaciel rodziny -Nie ważne jak-Ważne by były szczere.

Jak u Was po świętach? 


11 komentarzy:

  1. Do Świąt człowiek tak długo się przygotowuje a dni mijają strasznie szybko. Dobrze, że był to dla Ciebie miły czas :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak. Czas ten był wyjątkowy. Mam nadzieje ze u Ciebie również :)

      Usuń
  2. Tyle przygotować, a potem te dni tak szybko mijają.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I dobrze. Jeszcze jeden dzień a bym chyba pekla 😂

      Usuń
  3. karpia uwielbiam to moje ulubione danie wigilijne

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U mnie w tym roku karp również wysoko awansował 😁

      Usuń
  4. Bardzo ciekawie spędziłaś święta i miałaś okazję posmakować potraw z innego państwa.

    OdpowiedzUsuń
  5. Oj tak, szybko te Święta lecą :)
    rilseee.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  6. hahaha, ja rowniez bylam grzeczna ;) fajnie, ze zapoznalas sie z czyms nowym ;) pozdrawiam ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. To miałaś wielokulturowe święta! Fajnie:D
    pozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy:)

    OdpowiedzUsuń

Każdy dodany przez was komentarz, to motywacja dla mnie do dalszego działania:)Dziękuję i zobowiązuje się zrewanżować tym samym jeśli tylko o tym będzie wspomniane:)

Każda obserwacja jest dla mnie bardzo dużą radością:D