czwartek, 13 grudnia 2018

BALEA-FEUCHTIGKEITS KONZENTRAT

Witajcie!Kiedy weszłam w świat blogosfery ,Balea stała się takim moim skrytym marzeniem . W Tarnowie tylko jeden sklep miał do wyboru dwa żele pod prysznic -ale niestety i ten sklep szybko się zamknął... Teraz gdy mam kosmetyki tej firmy na wyciągnięcie ręki-Mogę powiedzieć że marzenie zostało spełnione. Pierwsze zakupy skończyły się połową koszyka żeli,balsamów i kremów. Zakupiłam również kapsułki pielęgnująco-nawilżające. Które dziś przychodzę Wam opisać .Kapsułki te mają działanie regenerujące, nawilżające,ujędrniające,oraz przeciwzmarszczkowe. 


Zacznę może od informacji o produkcie:

Kapsułki z koncentratem pielęgnującym do twarzy - dostarcza skórze cennych składników, nawilżają i dają poczucie odprężenia. Witamina E i A oraz oliwa z oliwek odżywiają, wygładzają zmarszczki spowodowane wysuszaniem skóry.
Przy regularnym stosowaniu łagodzą wpływy środowiska na skórę.
Oliwa z oliwek bogata w tłuszcze nienasycone dostarcza wilgoci, a wyciąg z wodorostów zapobiega wysuszaniu.
Opakowanie zawiera 7 kapsułek wystarczających na 7 dniową kurację.
Do stosowania na twarz, szyję i dekolt.



CZAS NA MOJĄ OPINIE:
Bardzo lubię takie minimalistyczne warianty. W opakowaniu znajduje się 7 niebieskich ampułek-na 7 dni kuracji. wszystkie rybki zamknięte są w blistrze jak tabletki. Każdą wyciągamy z osobna. Aby wydobyć produkt musimy dosłownie ukręcić głowę kapsułce -wtedy ukaże się naszym oczom bezbarwne serum.W jednej kapsułce znajduje się wystarczająca ilość kosmetyku na pokrycie całej twarzy grubą warstwą.W aplikacji nie miałam żadnego problemu. 
Konsystencja jest bardziej skoncentrowana,gęsta.Serum jest dosyć tłuste ale podczas aplikacji nie jest to aż tak wyczuwalne-zapewne przez silikony które znajdziemy w składzie. 


Zapach jest bardzo delikatny,subtelny.Bardzo go polubiłam. Dostarcza nam dodatkowej przyjemności podczas stosowania. Szkoda że nie utrzymuje się na skórze dłużej.Dużym plusem jest to że można go stosować zarówno rano-pod makijaż jak i wieczorem. Nie powoduje rolowania się podkładu ani nie wpływa na jego trwałość.


Na koniec to co najważniejsze-działanie. Duży plus za złagodzenie zaczerwień na twarzy.Mam cerę naczyniową i zmagam się z zaczerwienieniami. Bałam się o swoje naczynka by nie zrobił im krzywdy-bardzo miłe zaskoczenie. Po 6 kapsułkach mogę powiedzieć że skóra stała się gładsza. Przesuszenia w okolicach nosa od alergicznego kataru zniknęły. W kwestii ujędrnienia czy pomniejszenia zmarszczek-nie wypowiem się . 

ZNACIE?STOSOWAŁYŚCIE?

27 komentarzy:

  1. Nie widziałam jeszcze ich kapsułek :P. Pamiętam też swoje początki blogowania, kiedy właśnie Balea szalała na blogach :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. teraz jest mniejsze uderzenie na ich produkty ,a szkoda bo w moim odczuciu mają super produkty :D

      Usuń
  2. Lubię takie akcje, super wyglądają :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie korzystałam nigdy z kapsułek tej marki.

    OdpowiedzUsuń
  4. Właśnie ubolewam nad tym ze Balea jest tak słabo dostępna w Polsce . Interesujące te kapsułki ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no właśnie szkoda :/ na allegro można zamówić w dobrej cenie ale to nie to samo co kupić osobiście :D

      Usuń
  5. Nigdy nie próbowałam takiej kuracji w kapsułkach. Nieraz mnie kusiły, ale jednak zawsze boję się jak moja skłonna do uczuleń wersja na takie specyfiki zareaguje.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. powiem Ci że też mam skórę skłonną do uczuleń ale u mnie krzywdy nie zrobiły na szczęście :D

      Usuń
    2. Są super. Już po jednym dniu skóra jest gładsza.Już nie moge się doczekać efektu po 7 dniach

      Usuń
  6. Ampułek nie znam, ale marke tak i bardzo lubie :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Nie stosowałam ich nigdy ale markę lubię. Fajne mają maseczki w saszetkach:)

    OdpowiedzUsuń
  8. Bardzo fajne te kapsułki też walczę z zaczerwienieniem na twarzy może je wypróbuje.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To polecam :) fajnie sie sprawdzaja. Ja na pewno jeszcze nie raz do nich wrócę:)

      Usuń
  9. Nie znam tego produktu, ale zapowiada się ciekawie.

    OdpowiedzUsuń
  10. Strasznie denerwowała mnie ta forma "rybek" :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A ja ją polubiłam. Urywamy ogon i gotowe😂

      Usuń
  11. Szkoda, że dorzucili silikony do składu, ale samo działanie i tak wydaje się być fajne!

    OdpowiedzUsuń
  12. Będę musiała kiedyś spróbować ;)

    OdpowiedzUsuń

Każdy dodany przez was komentarz, to motywacja dla mnie do dalszego działania:)Dziękuję i zobowiązuje się zrewanżować tym samym jeśli tylko o tym będzie wspomniane:)

Każda obserwacja jest dla mnie bardzo dużą radością:D