Hej kochane:)pewnie znacie je już,stosowałyście lub widziały w sklepach ale jest to produkt godny polecenia dlatego go tu dodaję:)Ze mną było tak że je widziałam w sklepach ale jakoś zawsze moja ręka schodziła w bok.....a teraz:?:?chyba stały się nr prowadzącymi na mojej liście:)
SYOSS Supreme Selection-Balsam do włosów mocno zniszczonych
od producenta:
Zaawansowana pielęgnacja włosów o profesjonalnym działaniu. Formuła Cellular Hair Restore to wyjątkowa kombinacja najskuteczniejszych składników odbudowujących włosy. Technologia oparta jest o mikronizowaną keratynę, skoncentrowane proteiny i eliksir lipidowy, aby włosy były odbudowane jak nigdy dotąd.
Efekty: delikatne wygładzanie dla doskonałego rozczesywania. Regeneracja nawet ekstremalnych zniszczeń głęboko w komórce włosa.
Kilka słów ode mnie:
Skusiłam się na niego ponieważ był na promocji w Biedronce za 9,90.Teraz wiem że dałabym za niego nawet dwa razy tyle:) Moje włosy są bardzo zniszczone...dodatkowo mam bardzo duży problem z ich rozczesywaniem. Syoss stanął na wysokości zadania:):)
Balsam zamknięty jest w tubce z miękkiego plastiku i ,,Stoi na głowie" co jest dużą zaletą gdyż przy końcówce resztki spływają na dół. Łatwo się go otwiera i zamyka metodą "klik"
Otwór jest odpowiedniej wielkości i bez problemu można wycisnąć balsam.
Konsystencję ma dość gęstą,kremową taką dość aksamitną. Kolor jest złotawy,fajnie się błyszczy.
Zapach.....uwiódł mnie w 100% .Pierwsze skojarzenie to zapach perfum jaki stosowała moja mama jak byłam jeszcze małą dziewczynką.Taki dość słodki,uwodzicielski.....Już po otwarciu tubki go czuć -nie trzeba wywąchiwać go.Na włosach zapach utrzymuję się bardzo długo-u mnie nawet do kolejnego mycia.
Jeżeli chodzi o działanie.Za pierwszym razem jak go nałożyłam myślałam że to jakiś szajs bo nawet nie czułam że coś nakładałam....Włosy dalej były szorstkie,poplątane....Ale wraz ze spłukiwaniem wszystko się odmieniło....włosy zaczęły być gładkie i leiste. Jeżeli chodzi o problem z rozczesywaniem....nie było go:!:!włosy bez większego problemu rozczesałam:)
SYOSS GLOSSING HOLD-super mocne utrwalenie-pianka do włosów
OD PRODUCENTA:
SYOSS PROFESJONALNE EFEKTY. SYOSS z SALON CONTROL-SYSTEM, współtworzony i testowany przez fryzjerów, zapewnia doskonałą równowagę pomiędzy utrwaleniem i miękkością dla długotrwałej stylizacji, na której możesz polegać.
KILKA SŁÓW ODE MNIE:
Mam włosy puszące sie i falowane,żeby dodać im jakiegoś ładu lubię używać pianki:)żeby fale troszkę bardziej zakręcić i żeby troszkę ujarzmić puszenie,ale nie obciążyć ich za bardzo. Syoss i pod tym względem mnie nie zawiódł:)
Fajnie utrwala loki ale nie skleja ich bardzo ani nie obciąża. Dodaje fajne błyszczące refleksy.z wyczesaniem jej też nie ma problemów, szczotkując włosy wieczorem zapominam że w ogóle ją nakładałam.
Pianka ma bardzo zbitą konsystencję ,idealną można rzec. jeżeli chodzi o zapach to jest taki sam jak i w balsamie tyle że mniej intensywny.Opakowanie kojarzy mi się z dezodorantem:) Co mogę na jej temat więcej napisać:?:?Pojemności ma 250ml a cena to 14zł.....kupowałam o wiele droższe pianki a nie były nawet w połowie tak dobre jak ta:)
Spotkałyście się już z tymi produktami?? A może stosowałyście?? jakie są wasze odczucia po zastosowaniu ich??
Nie mam pojęcia dlaczego ale jestem uprzedzona do tej marki od samego początku mimo że nigdy nie przetestowałam żadnego ich produktu. Ale zainteresowałaś mnie trochę pianką, myślisz że poradziłaby sobie z takimi strasznie opornymi włosami (mam na myśli utrzymanie loków na włosach prostych i mających w poważaniu to że chciałabym aby loki przetrwały chociaż kilka godzin :p) ?
OdpowiedzUsuńhttp://zakochanawpasji.blogspot.com/
zależy jak bardzo podatne są Twoje włosy:) ja niestety mam odwrotnie bo za nic nie mogę utrzymać prostych włosów....z lokami i falami nie mam problemów.....Jak chce mieć takie faktyczne loki to kręcę je właśnie na piance potem lakieruję i trzymają się mi nawet do kolejnego dnia:)Kręcę zawsze na piance bo żel strasznie je klei i obciąża,co mija się z celem....sąsiadce ostatnio kręciłam włosy na tej piance i całe wesele miała piękne loki:) a też ma proste:)także chyba musisz wypróbować:)Ja też miałam uprzedzenie do nich ale jak wzięłam balsam i mi się tak nadał to musiałam i mieć piankę;)
UsuńMoje włosy są obrzydliwie oporne. Tzn pokręcić się pokręcą ale po godzinie nic nie ma :p Pomyślę nad tą pianką ;) to czekam na foteczkę ;)
OdpowiedzUsuńtakie niestety ma moja siostra.....chociażby nie wiem co jej nałożył na włosy to za chwile są proste....foteczka będzie będzie na pewno:):)
UsuńŚrednia marka :) Dobrze że z ceny już zeszli ;) Że już się nie cenią tak jak na początku ;)
OdpowiedzUsuńlekkie będziemy razem chrupać ;) Norbert wczoraj już 2 paczki napoczął :) i testuje a ja chodzę i do woreczka wkładam żeby nie wyschły ..Także lepiej się pośpiesz bo potem to nam same spady zostaną ;) hahaha :)
OdpowiedzUsuńTen balsam kusi!:)
OdpowiedzUsuńojjjj kusi kusi:) polecam:)
UsuńSłońce przyjrzyj się temu zdjęciu :) Widzisz jaki masz kolor do światła i do aparatu ?? Rudawo - czerwony ;) W rudych Cię widziałam i było fajnie...Ale myślę że w czerwonych byś wyglądała obłędnie !! Hmm co myślisz ;) ?? ładny kolor :D bierz tą fote i do fryzjera po taki sam kolor/odcień ;)
OdpowiedzUsuńmiałam juz bursztynowy brąz:P:Podpadaja wszelkie czerwienie jak dla mnie:P
UsuńPianek nie używam, ale balsam ciekawy ;))
OdpowiedzUsuńjak byłam do niego sceptycznie nastawiona tak teraz mogę go polecić:)
Usuń