Hej kochane!!!!lubie wszelkiego rodzaju balsamy do ciała i wiedziałam już za pierwszym razem gdy go zobaczyłam że MUSZE GO MIEĆ:) Czy żałuje zakupu????zapraszam do czytania :)
VASELINE-nawilżający balsam w spreyuCENA:19,99
ZAKUPIONY:Rossmann
widząc go pierwszy raz myślałam że to pianka do golenia,dopiero gdy przyjżałam się mu bliżej zauważyłam że jest to balsam.ja mam wersję "aloesowe odświerzenie" ale dstępne są jeszcze z masłem kakaowym oraz z owsem.
opakowanie jest metalowe o pojemności 190ml,posiada rówież osłąnkę którą należy odpowiednio przekręcić by móc rozpylić balsam.Atomizer działa prawidłowo-nie przycina się i nie dopuszcza do "przecieków"
wedle instrukcji należy spryskać cale ciało z odległości ok 10 cm i szybko wetrzeć. Zrobiłam w ten sposób tylko raz gdyż po takiej aplikacji miałam trochę sprzątania w łazience ;)
ja aplikuje go z bliższej odległości i robię to partiami ciała.
Balsam jest w postaci takiej jakby białej mgiełki.Gdy pryska się z bliska to powstaje coś przypominającego piankę która po chwili przemienia się w mleczko. Balsam dobrze łapie się ciała-nie spływa.Bez problemu można go równomiernie aplikować.Nie ma problemu z wmasowaniem go w ciało.Przy wmasowywaniu czujemy lekkie chłodzenie.
Bardzo szybko się wchłania nie pozostawiając żadnej tłustej/lepkiej warstwy.
Zapach ma bardzo delikatny-aloesowy.Utrzymuje się ok 2-3 godzin na ciele.Nie jest to balsam o mocnym działaniu nawilżającym ,delikatnie nawilża oraz koi i przynosi ciału ulgę. Idealnie spisze się w czasiecletnim gdy nie chcemy wcierać tłustych ciężkich specyfików.Myślę że bedzie idealny po opalaniu,fajnie powinien koić .
Dla tych co cenią sobie czas rano to coś wspaniałego. Uwielbiam stosować go po porannym prysznicu.Skóra jest nawilżona i taka aksamitna w dotyku.W dodatku bardzo szybka aplikacja z fanymi efektami :)
Chyba nie umiałabym się przyzwyczaić do takiej formy aplikacji :P
OdpowiedzUsuńpoczątki są ciężkie ;)
UsuńPewnie też bym nabałaganiła, jeszcze nie widziałam balsamu w tej formie-zaciekawiłaś mnie :)
OdpowiedzUsuńNigdy nie miałam choć widuję w sklepie, bardziej kuszą mnie tradycyjne balsamy,mleczka niżeli w spray. Nie przepadam za taką formą aplikacji.
OdpowiedzUsuńCiekawy produkt, nigdy nie miałam styczności z balsamem w sprayu :)
OdpowiedzUsuńBardzo fajny produkt :)
OdpowiedzUsuńWidziałam, ale mnie jakoś nie zachęca. :)
OdpowiedzUsuńJak zdobyć 2000 obserwacji w 5dni[BLOGSPOT/GOOGLE+]?
OdpowiedzUsuńZorganizowaliśmy akcję, która jest/będzie aktywna do 16kwietnia.
Nauczymy Cie jak w prosty sposób mieć pewne 600obserwacji, a maxymalne 2000.
Wystarczy 15min dziennie przez 5 dni :)!!
http://odu.pl/akcja2000obserw
pS. Ja już obserwuję :)
OdpowiedzUsuńNa lato, po opalaniu byłby fajny, ale wydaje mi się, że bardzo szybko by mi się skończył. :)
OdpowiedzUsuńMyślę, że na wyjazdy całkiem niezła opcja. Na codzień jednak potrzebuję dużo większego nawilżenia
OdpowiedzUsuńwooow w sumie fajny na jakieś syzbkie akcje, typu rano czy basen :)
OdpowiedzUsuńA takiego specyfiku jeszcze nie mialam! :) Super!
OdpowiedzUsuńvisit me soon on
http://pearlinfashion.blogspot.com
Nie miałam jeszcze takiego kosmetyku :)
OdpowiedzUsuńhttp://martynencjatestuje.blogspot.com/
Obserwujemy? :)
OdpowiedzUsuńhttp://martynencjatestuje.blogspot.com/
oo o nim też jeszcze nie słyszałam ..
OdpowiedzUsuńdobrze że jutro biorę wypłatę i jadę do Rzeszowa to może coś fajnego zakupię :)
nie słyszałam o tym balsamie wcześniej jednak jego cena do mnie nie przemawia :)
OdpowiedzUsuńJa tam wolę tradycyjne balsamy, a najbardziej oliwki do ciała :)
OdpowiedzUsuńZapraszam! zuzu-zuzannaxx.blogspot.com
Pierwszy raz spotykam się z tą firmą, w Rossmannie bywam często, lecz nie zwróciłam na ten balsam nigdy uwagi. W sumie bym go przetestowała, Twój opis jest zachęcający. Zapach na pewno jest śliczny :)
OdpowiedzUsuńpolecam!!!ja mam bzika jezeli chodzi o zapachy aloesowe :)
Usuńmam go, tylko w żółtej wersji, jest super :)
OdpowiedzUsuńMysle, ze to fajna opcja w podróży :) Rozejrzę sie za nim.
OdpowiedzUsuńCóż za wynalazki!^^ Czasem się zastanawiam, czym nas jeszcze firmy kosmetyczne zaskoczą ;P
OdpowiedzUsuńojjjjj kosmetologia idzie do przodu :)
UsuńBardzo ciekawa forma kosmetyku :))
OdpowiedzUsuńPierwszy raz o nim słyszę ale wydaje się być świetny! I tak jak napisałaś, świetny na okres letni :)
OdpowiedzUsuńniestety nawet nazwy nie kojarzę :)
OdpowiedzUsuńPytałaś o wzajemną obserwację - ja już, czekam na Ciebie :)
OdpowiedzUsuńDziwna forma aplikacji ;)) Chyba wolę jednak standardową opcję.
OdpowiedzUsuńszybkość - bardzo mi to odpowiada, cenię swój czas a nie lubię czekać aż produkt się wchłonie, a wersja spray jest mega ciekawa ;) muszę się rozglądnąć za tym :)
OdpowiedzUsuńja też pokochałam go za szybką aplikację ;)
UsuńPS obserwuję :)
OdpowiedzUsuńCzegoś takiego, to ja jeszcze nie widziałam O.o
OdpowiedzUsuń