Witajcie!
W ostatni weekend u mnie było 15 stopni na plusie. Piękna słoneczna pogoda ,w powietrzu czuć było wiosenne powiewy....I aż się nie chciało by to się zmieniało. Niestety....styczeń to jeszcze nie czas na wiosnę. Jako że właśnie przyszła pogoda zimowo jesienna. Jest zimno, wietrznie.....czas na słodki zestaw od LAQ jaki dostałyśmy na spotkaniu blogerek. Zestaw dedykowany dla niepoprawnych romantyczek czy też zagorzałych domatorek. Czyli zestaw idealny dla mnie :D Już sama szata graficzna jest idealna dla romantyczek. Taka słodka oraz łapiąca za serce! Zestaw był cudownie zapakowany niestety tak jak większość kartonów byłam zmuszona zostawić w Polsce. Ten zestaw jest moim nr jeden pod względem szaty graficznej! A po resztę zapraszam do czytania poniżej
Pierwszy pod lupkę pójdzie.....NATURALNY MUS DO MYCIA TWARZY-ODPRĘRZAJĄCY
Czy widzicie tą szatę graficzną?! cała ta seria skradła mi serce! szata graficzna jest po prostu piękna. spokojna dla oka ale obojętnie przejść się nie da! Tym bardziej o tej porze roku. Piękny słoiczek o pojemności 100ml. gdzie również widnieje informacja że produkt w 94% jest naturalny. Po otwarciu jest kolejna niespodzianka. Mus nie jest twardo zamknięty w słoiczku. Warstwa górna wygląda niczym przystrojenie tortu urodzinowego. A zapach który już chwile po otwarciu przejmuje pierwszo rzedną rolę-to coś niesamowitego. Kosmetyk który swym zapachem nas przytula, słodkość pralin w której nie czujemy chemii. Zapach który swoimi nutami na ramiona narzuca nam ciepły puchaty koc . To samo jest podczas aplikacji-mycia. Pomimo że mus w pierwszej chwili wydaje się bardzo zbity-wręcz masełkowaty to podczas aplikacji staje się bardzo lekki i zmienia się w lekki delikatny mus. Z oczyszczeniem radzi sobie bardzo dobrze, nie straszny jest mu makijaż. Mus ten dokładnie oczyszcza skórę, przy tym wszystkim nie wysuszając jej . Nie powoduje uczucia ściągnięcia.Świetnie radzi sobie z miejscami podrażnionymi. Dostarcza ulgę i przy tym wszystkim oczyszcza te miejsca. Skóra po zastosowaniu jest przyjemnie ujędrniona, oraz nawilżona. Przy regularnym stosowaniu widać różnicę w wygładzeniu jak i odżywieniu skóry.
SKŁAD:Glycerin, Aqua, Sorbitol, Sodium Lauroyl Isethionate, Disodium Lauryl Sulfosuccinate, Sodium Chloride, Copaifera Officinalis Resin, Glyceryl Isostearate, Palmitoyl Hydrolyzed Wheat Protein, Potassium Cocoyl Hydrolyzed Wheat Protein, Panthenol, Glycyrrhetinic Acid, Allantoin, Lecithin, Olea Europaea Fruit Oil, Levulinic Acid, Theobroma Cacao Seed Extract, Juglans Regia Leaf Extract, Vanilla Planifolia Fruit Extract, Sodium Benzoate, Potassium Sorbate, Parfum, Cl 15510
Kolejny pod lupkę weźmiemy NATURALNY PEELING MYYJĄCY
Kolejny kosmetyk z szatą graficzną obok której nie da się przejść obojętnie. Napis mówiący o diamencie który wymaga oszlifowania, wzbudza uśmiech i zachęca jeszcze bardziej do zakupu.Plaski słoiczek o pojemności 200ml , skrywa w sobie równie słodki kosmetyk. Powiedziałabym tu że zapach jest jeszcze bardziej intensywny. Podczas aplikacji rozchodzi się po całej łazience przynosząc przy tym wszystkim ukojenie starganym nerwom. Zapach pomimo że mocny nie drażni i nie przytłacza nas słodkością. Słodkość zapachu w gęstej konsystencji skrywa bardzo dużo drobinek które świetnie rozprawią się z martwym naskórkiem. Pozostawią skórę wygładzoną ,miękką, oraz zdrowszą w wyglądzie. Pomimo że mam spore problemy z przesuszaniem się skóry produkt ten nie wysuszył, a wręcz dostarczył jakby odrobiny nawilżenia-czego po produktach tego zastosowania wręcz się nie spodziewałam. Produkt ten również posiada delikatne substancje myjące więc nie tylko rozprawi się z martwym naskórkiem ale dokładnie oczyści skórę
SKŁAD:Sucrose, Glycerin, Aqua, Sorbitol, Sodium Lauroyl Isethionate, Disodium Lauryl Sulfosuccinate, Sodium Chloride, Butyrospermum Parkii Butter, Cinnamomum Zeylanicum Bark Extract, Green Coffee Bean Extract, Capsicum Annuum Fruit Extract, Zingiber Officinale Root Extract, Oryza Sativa Extract, Avena Sativa Kernel Extract, Linum Usitatissimum Seed Extract, Levulinic Acid, Potassium Sorbate, Sodium Benzoate, Parfum.
Ostatnim produktem który weźmiemy dziś pod lupkę jest ŻEL DO MYCIA RĄK ORAZ CIAŁA.
O szacie graficznej nie będę się już rozprawiać bo tak jak w poprzednich produktach jest cudowna. Żel zamknięty w opakowaniu z pompką o pojemności 300ml -97% z tego to skład naturalny!Żel ma przeźroczystą barwę i konsystencja jest z tych które najbardziej lubię-nie ucieka między palcami. Również tu zapach zachwyca słodkością ,podczas gdy żel dokładnie umyje nasze dłonie. Podczas mycia mamy uczucie tłustości-nie pieni się mocno-co uważam za plus. Po umyciu skóra jest dokładnie oczyszczona, oraz przyjemna w dotyku. Świetnie sprawdza się przy egzemie na dłoniach. Nie podrażnia jej ,powiedziałabym wręcz że łagodzi pieczenie oraz uczucie swędzenia.
Zestaw polecam osobą które lubią słodkie nuty zapachowe. Świetnie sprawdzi się dla osób potrzebujących przy wieczornej pielęgnacji twarzy czegoś co odpręży, przy tym dokładnie oczyści. Peeling idealny dla osób które lubią mocne zdzieraki, gdyż w tej funkcji sprawdzi się świetnie. A żel-każdy powinien spróbować! Już za szatę graficzną na pewno nie raz wrócę do tej firmy ,już wrzuciłam parę rzeczy na listę rzeczy które chce spróbować :D
Ale uroczy zestaw ❤
OdpowiedzUsuńsą cudownde ;)
OdpowiedzUsuńKiedyś chciałam się zaopatrzyć w tę pralinkę, ale produkty były już wyprzedane ;)
OdpowiedzUsuńUwielbiam takie kosmetyki w oryginalnych, wesołych opakowaniach :) przez te ciągłe zmiany pogodowe, mą ma non stop migreny ;/ Jak zima to zima a nie.. Ostatnio było tak ciepło i błoto, a dzisiaj znowu spadek i straszny wiatr...
OdpowiedzUsuńTaki naturalny peeling na pewno by mi się przysłużył.
OdpowiedzUsuńO mamo! mam mus do ciała, nie wiedziałam, ze jest więcej kosmetyków z tej serii
OdpowiedzUsuń