Hej kochane! W końcu za oknem mamy słońce! już nie pamiętam kiedy świeciło ostatnio....W dodatku dziś mam wolne-więc jakiś spacerek dłuższy i piesełkiem się planuje :D Ale na razie czas trochę nadrobić zaległości z blogosfery jak i te domowe ;)Mało kiedy zdarza się tak żeby żel spowodował u mnie padnięcie na kolana....no w każdym zawsze coś było na "nie" a Ten??
Opakowanie bardzo mi się podoba,na dole z wysmukleniem co ułatwia nam wydobycie żelu nawet mokrymi łapkami. Buteleczka jest przeźroczysta dzięki czemu kontrolujemy stan :) W szacie graficznej przeważa róż ,sam żel ma kolor różowy,jakby z domieszką perłowego-brokatowego.
Konsystencja, jest dosyć rzadka ale nie ucieka nam między palcami. Ale ten zapach!!!Mieszanka jeżyn,wanilii, bourbonu i pitai sprawia że odlatuje! No po prostu przenosi mnie do nieba.Mieszanka zapachu słodko,kwaskowa. Po ciężkim dniu kąpiel jest po prostu samą przyjemnością. Koi nasze zmysły, otula nas delikatnością,miękkością.Jeszcze po kąpieli przez pewien czas zapach nas otula, kładąc się do łóżka pomaga nam zasnąć w błogim nastroju.
A jak z jego działaniem? Zawsze myślałam że żel ma tylko myć. No może inny żel, ale nie ten! Ciało po kąpieli jest gładsze niż po dobrym peelingu. Jest gładkie, miękkie i (o dziwo!) nawilżone. Kładąc się do łóżka aż nie mogę przestać się głaskać hehe. Oczywiście również spełnia swoją podstawową funkcje-dobrze oczyszcza ciało. I to co uwielbiam -bardzo mocno się pieni !
Dawno nie spotkałam się z tak dobrym żelem z którym mogłabym brać kąpiel nawet 8 razy dziennie tylko dla tego zapachu .Jest to już moje 2 opakowanie. Przy pierwszym nie zdążyłam zrobić recenzji zanim go wykończyłam. Na pewno będę często do niego wracać :D
A jaki jest Wasz ulubiony żel?? może wy mi coś polecicie równie dobrego??
Zachęcam do polubienia mnie na INSTAGRAMIE o tutaj >>> KLIK<<<
Bardzo lubię te żele, ale póki co numerem jeden są żele z Dove :)
OdpowiedzUsuńNie znam go, ale ostatnio moimi ulubionymi zapachami sa zdecydowanie delikatnie kwiatowe aromaty lub morskie i odswiezajace :)
OdpowiedzUsuńJej jakie śliczne pierwsze zdjęcie.
OdpowiedzUsuńwww.natalia-i-jej-świat.pl
Ten zapach mnie ciekawi :)
OdpowiedzUsuńMiałam ten żel i dobrze go wspominam :)
OdpowiedzUsuńLubię kosmetyki do kąpieli Palmolive :)
OdpowiedzUsuńJa wole klasycznie mydełko :D
OdpowiedzUsuńJuż dawno nie używałam nic z palmolive - czas chyba wrócić;)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie z nad filiżanki kawy:)
Chętnie wypróbuję, czuję się skuszona zapachem :)
OdpowiedzUsuńSkoro zapach jest tak udany to koniecznie muszę dać mu szansę!
OdpowiedzUsuńDawno miałam ich żele pod prysznic :)
OdpowiedzUsuńMiałam go byłam nawet zadowolona ogólnie jako że jest bardzo przyjemny :)
OdpowiedzUsuńsuper, że się sprawdził :) Ja nie przepadam za Palmolive niestety :(
OdpowiedzUsuńdodaję do obserwowanych :D
UsuńDawno nie miałam niczego z Palmolive, więc ten żelek mnie zaciekawił. Jak go gdzieś spotkam kupię, bo chcę poznać ten jego zapach ;)
OdpowiedzUsuńU mnie za oknem nie ma słońca, ale za to pada śnieg. Miałam kiedyś produkty z tej firmy. :)
OdpowiedzUsuńhttp://justdaaria.blogspot.com/
Ładne opakowanie ☺
OdpowiedzUsuńCałe wieki nie miałam od nich żeli, ale zapach by mi się podobał
OdpowiedzUsuńJak jestem chora od środy tak codziennie widzę przez okno jak świeci słońce.
OdpowiedzUsuńNienawidzę być chora!
Czytam i widzę, że bardzo chwalisz ten żel. Następnym razem go spróbuję.
Ja uwielbiam ten z Marseillais, przepięknie pachną! Polecam!
Pozdrawiam♥
http://kammage12.blogspot.com/
Ja uwielbiam żele które pięknie pachną :) nie patrzę na markę, ale ten by Mi się na pewno spodobał:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i obserwuje 👄
bardzo często żele zmieniam ale z Yrocher lubie
OdpowiedzUsuńzapachowo zapowiada się hirt :-)
OdpowiedzUsuńKupię :) dla samego zapachu :D
OdpowiedzUsuńbardzo lubię ten żel, ogólnie lubię żele Palmolive :)
OdpowiedzUsuńNigdy nie miałam żadnego żelu z Palmolive, ale może trzeba to zmienić :D
OdpowiedzUsuńDla mnie żele palmolive to klasyk, chyba każdy o nich słyszał i choć raz w życiu testował :)
OdpowiedzUsuńobserwuję i będzie mi miło jeżeli i Ty do mnie zajrzysz :)
Aż zapachniało mi tropikami! Pozdrawiam Serdecznie!
OdpowiedzUsuńdawno nie mialam palmolive:)
OdpowiedzUsuńMoja kuzynka jest wielką fanką tego żelu :) Ja wolę inne jego wersje zapachowe, np fioletowy albo zielony :)
OdpowiedzUsuńParę razy już miałam go wziąć, widzę, że warto więc z pewnością w końcu wpadnie do koszyczka :)
OdpowiedzUsuńSuper, że tak dobrze Ci służy!
OdpowiedzUsuńJa już całkiem przerzuciłam się na naturalne kosmetyki, także pod prysznic. :-)
Zajrzę do Ciebie na Insta! Też tam się rozkręcam :-)
UsuńWidzę, że już się tam znamy. :-)
UsuńTaaaak?? Nawet nie wiedzialam hehehe
UsuńNie miałam okazji jeszcze go wypróbować, ale zapachu jestem bardzo ciekawa, więc może po niego sięgnę :D
OdpowiedzUsuńJuż sobie wyobrażam ten zapach :3
OdpowiedzUsuńLubię ich żelki, są takie pachnące i fajnie się pienią.
OdpowiedzUsuńGreat post dear. I m following you and I hope you follow back 😊
OdpowiedzUsuńwww.deriasworld.blogspot.com
jeju.... tak dawno temu miałam żel z tej marki
OdpowiedzUsuńNie miałam go jeszcze :)
OdpowiedzUsuńJeszcze go nie używałam, ale może się skuszę :) MÓJ BLOG
OdpowiedzUsuńCiekawe kosmetyki pokazujesz, nie miałam go.
OdpowiedzUsuńPiękny zapach :)
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuń