Hej kochane! W ostatnim czasie uszczuplam moje zapasy i dziś nadszedł czas na recenzję maski od KALLOSA, która długo czekała na swoją.ale czy wywołała zadowolenie?? o tym poniżej :D
Maska była zapakowana w pudełeczko , które niestety wywaliłam. Do marki Kallos nabrałam zaufania ze względu na maski do włosów które uwielbiam -zakochana jestem w mlecznej jak i bananowej. Dlatego z pewnym zaufaniem sięgnęłam po tą maskę .Potem długo leżała w zapasach aż nadszedł na nią czas.
Tubka bardzo mi się podoba. Szata graficzna jest delikatna, nie rzucająca się w oczy.Za to nakrętka srebrna dodaje temu wszystkiemu pazura.Otwieranie nie sprawia problemu a przede wszystkim nie zmusza nas do połamania sobie pazurków by dostać się do "środka" duży plus za to !! ;)
Proszę się ze mnie nie śmiać bardzo ale swoją przygodę z tą maską zaczęłam troszkę w dziwny sposób. Pracę kończę o 23 więc nocna kąpiel i pielęgnacja jest koło północy-gdzie myślenie czasem jest już wyłączone. Zrobiłam sobie peeling twarzy, i skończył mi się akurat krem do twarzy. Sięgnęłam po Kallosa. Nie przeczytałam-po prostu użyłam. Konsystencja po wydobyciu mnie nie zastanowiła. Dosyć gęsta, białego koloru. Ale do przeczytania informacji zmusił mnie fakt że podczas "kremowania" wyczułam drobinki. Nooo i się okazało że ten przyjemniaczek nie jest kremem a maską złuszczającą!
Maskę nakładamy na około 5 minut. Czasem zdarza się że zaczęła powodować pieczenie w miejscach podrażnionych. Po zmyciu maski występuję dosyć mocne ściągnięcie twarzy, ale odczucie to zanika wraz z tonizacją twarzy .
Przy regularnym stosowaniu zauważyłam że wiele dobrego! Przede wszystkim o wiele mniej zaskórników. zwężenie porów.Zdrowszy wygląd i rozjaśnienie skóry.Znów Kallos mnie nie zawiódł! Jestem bardzo zadowolona :D
PRZYPOMINAM O OBSERWACJI NA INSTAGRAMIE!!
Koniecznie muszę ją wypróbować :)
OdpowiedzUsuńPolecam :D
UsuńMnie już po pracy myślenie jest na opcji wyłącz :D nie znam tej maski kompletnie ale może kupię :)
OdpowiedzUsuńU mnie wyłacza sie wraz z zamknieciem drzwi w sklepie za soba :D
UsuńCiekawy produkt!
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie z nad filiżanki kawy:)
Bardzo !!
UsuńBuziaki :)
Nawet nie wiedziałam, że taką mają :P
OdpowiedzUsuńNie wiem jak teraz bo lezala w zapasach dobry rok hehehe
UsuńWygląda ciekawie, z chęcią bym wyprobowala!
OdpowiedzUsuńRównież uwielbiam maski tej firmy, zwlaszcza bananową ❤
Pozdrawiam cieplutko
My blog
Tej maski Kallosa nie znałam jeszcze :)
OdpowiedzUsuńMuszę spróbować, może podziała u mnie na pory :)
OdpowiedzUsuńBardzo podoba mi się ta maska ;)
OdpowiedzUsuńSama za takimi przepadam, więc to moja bajka.
Pozdrawiam serdecznie! Buziaki ��
Działanie maseczki brzmi bardzo kusząco! Ciekawa jestem jakby się sprawdziła na mojej wrażliwej cerze.
OdpowiedzUsuń