środa, 7 lutego 2018

EXFOLIATING MASK -KALLOS SENSE

Hej kochane! W ostatnim czasie uszczuplam moje zapasy i dziś nadszedł czas na recenzję maski od KALLOSA, która długo czekała na swoją.ale czy wywołała zadowolenie?? o tym poniżej :D 


 Maska była zapakowana w pudełeczko , które niestety wywaliłam. Do marki Kallos nabrałam zaufania ze względu na maski do włosów które uwielbiam -zakochana jestem w mlecznej jak i bananowej. Dlatego z pewnym zaufaniem sięgnęłam po tą maskę .Potem długo leżała w zapasach aż nadszedł na nią czas.
Tubka bardzo mi się podoba. Szata graficzna jest delikatna, nie rzucająca się w oczy.Za to nakrętka srebrna dodaje temu wszystkiemu pazura.Otwieranie nie sprawia problemu a przede wszystkim nie zmusza nas do połamania sobie pazurków by dostać się do "środka" duży plus za to !! ;)


Proszę się ze mnie nie śmiać bardzo ale swoją przygodę z tą maską zaczęłam troszkę w dziwny sposób. Pracę kończę o 23 więc nocna kąpiel i pielęgnacja jest koło północy-gdzie myślenie czasem jest już wyłączone. Zrobiłam sobie peeling twarzy, i skończył mi się akurat krem do twarzy. Sięgnęłam po Kallosa. Nie przeczytałam-po prostu użyłam. Konsystencja po wydobyciu mnie nie zastanowiła. Dosyć gęsta, białego koloru. Ale do przeczytania informacji zmusił mnie fakt że podczas "kremowania" wyczułam drobinki. Nooo i się okazało że ten przyjemniaczek nie jest kremem a maską złuszczającą!


Maskę nakładamy na około 5 minut. Czasem zdarza się że zaczęła powodować pieczenie w miejscach podrażnionych. Po zmyciu maski występuję dosyć mocne ściągnięcie twarzy, ale odczucie to zanika wraz z tonizacją twarzy . 


Przy regularnym stosowaniu zauważyłam że wiele dobrego! Przede wszystkim o wiele mniej zaskórników. zwężenie porów.Zdrowszy wygląd i rozjaśnienie skóry.Znów Kallos mnie nie zawiódł! Jestem bardzo zadowolona :D

PRZYPOMINAM O OBSERWACJI NA INSTAGRAMIE!!

13 komentarzy:

  1. Koniecznie muszę ją wypróbować :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Mnie już po pracy myślenie jest na opcji wyłącz :D nie znam tej maski kompletnie ale może kupię :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U mnie wyłacza sie wraz z zamknieciem drzwi w sklepie za soba :D

      Usuń
  3. Ciekawy produkt!
    pozdrawiam serdecznie z nad filiżanki kawy:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Nawet nie wiedziałam, że taką mają :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie wiem jak teraz bo lezala w zapasach dobry rok hehehe

      Usuń
  5. Wygląda ciekawie, z chęcią bym wyprobowala!
    Również uwielbiam maski tej firmy, zwlaszcza bananową ❤
    Pozdrawiam cieplutko
    My blog

    OdpowiedzUsuń
  6. Tej maski Kallosa nie znałam jeszcze :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Muszę spróbować, może podziała u mnie na pory :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Bardzo podoba mi się ta maska ;)
    Sama za takimi przepadam, więc to moja bajka.
    Pozdrawiam serdecznie! Buziaki ��

    OdpowiedzUsuń
  9. Działanie maseczki brzmi bardzo kusząco! Ciekawa jestem jakby się sprawdziła na mojej wrażliwej cerze.

    OdpowiedzUsuń

Każdy dodany przez was komentarz, to motywacja dla mnie do dalszego działania:)Dziękuję i zobowiązuje się zrewanżować tym samym jeśli tylko o tym będzie wspomniane:)

Każda obserwacja jest dla mnie bardzo dużą radością:D