Przechodząc do sprawy konkretnej dziś pod lupę bierzemy cudo do ciała od firmy AA.
Balsam zamknięty w spłaszczonej buteleczce . Szata graficzna jest delikatna,małostkowa i bardzo przyjemna dla oczu.Na opakowaniu znajdują się wszystkie ważne informacje. Buteleczka zamykana metoda klik która nie sprawia nam problemu ani przy otwieraniu ani przy zamykaniu.
Balsam ten przyznam szczerze -dałam mamie. Lecz gdy mama się nim wysmarowała zaczęłam i ja go stosować. Już po otwarciu buteleczki czujemy bardzo przyjemny odprężająco, kwaskowato,owocowy zapach. Zapach ten po wysmarowaniu się jest cudny.Połączenie ze skórą nie powoduje ze zapach zaczyna być mdły.Zapach należy do intensywnych lecz przy tym nas nie męczy-wręcz pobudza.ważnym tu plusem jest to że zapach ten utrzymuje się bardzo długo na ciele pieszcząc przy tym nasz nos :)
Konsystencja jest bardzo gęsta-zbita.przez co jest bardzo ciężko chwilami wydobyć balsam-myślę ze lepszym tu rozwiązaniem byłoby opakowanie z pompką.
Lecz pomimo problemu z wydobyciem balsam bardzo fajnie rozprowadza się po ciele,nie ma problemu również z wchłonięciem . Nie pozostawia żadnej tłustej czy też lepkiej warstwy.
Jeżeli chodzi o działanie to i ja jak i moja mama dajemy mu 5+.
Obie z mamą byłyśmy aż w szoku że nasza skóra potrafi być tak miękka!Efekty widać szczególnie u mojej mamy która boryka się z przesuszona skórą.Po 3-4dniach już były widoczne niesamowite efekty! Skóra zaczęła być miła,delikatna oraz gładka w dotyku. Pięknie błyszcząca,zdrowsza.Wszelkie przesuszone miejsca zostały odżywione oraz nawilżone.Balsam nie podrażnia, oraz nie powoduje pieczenia po wysmarowaniu podrażnionego miejsca.
Balsam ten sprawdził się u nas na tyle że dwa dni temu kupiłam kolejne opakowanie
Cena balsamu to ok 15 zł
Nie wątpliwym plusem jest również jego dostępność ,gdyż znajdziemy go zarówno w sieciówkach jak i w małych kosmetycznych pawilonach.
Jeżeli wasza skóra błaga o pomoc to balsam ten jest właśnie dla Was!! Wiem że z tej serii jest również krem do rąk który bardzo chętnie wypróbuję :)
A czym Wy ratujecie się gdy wasza skóra jest wyjątkowo przesuszona??
Produkt bardzo ciekawy, u mnie spisałby się zimą, bo przeważnie wtedy mam bardzo suchą skórę. :)
OdpowiedzUsuńO bardzo kuszący :-)
OdpowiedzUsuńjesli nie pozostawia tłustej warstwy to już bym się z nim polubiła!!
OdpowiedzUsuńfajny :D
http://zyciowa-salatka.blogspot.com/
Nie miałam nic z AA. :)
OdpowiedzUsuńoj to polecam zmienic to bo warto:)
UsuńBardzo fajny balsam, lubię tą firmę więc chętnie bym wypróbowała. Tylko skończę te, które mam pootwierane, a mam ich chyba ze cztery. :D
OdpowiedzUsuńu mnie tez zawsze jest ze4-5 otwartych hehe :)
UsuńCiekawy jest ten balsam :)
OdpowiedzUsuńojjj bardzo!
UsuńJestem przytłoczona ilością otwartych balsamów w łazience:). Musze włączyć odwyk zakupowy, bo na wakacje nie bede miała;).
OdpowiedzUsuńGdzie jedziesz w te gory?
ojjj ja tez jestem na odwyku ale wiesz....jak to bywa :D
UsuńNie wiedziałam, że AA ma balsamy w swojej ofercie :) Muszę się rozejrzeć za nimi :)
OdpowiedzUsuńojjjj szukaj, szukaj bo warto!:)
UsuńJakoś mnie nie kusi, pewnie dlatego, że mam swojego ulubieńca :)
OdpowiedzUsuńCiekawe dodatki ma ten balsam, wydaje się, że jest dobrym produktem. Prawdopodobnie kupiłabym go :D
OdpowiedzUsuńBardzo dawno nie miałam balsamu z AA. Nawet nie znam tej serii. Ale kiedyś kupowałam takie balsamy - były o zapachu malinowym i kakaowym z AA. Jak dla mnie były najlepsze na świecie, skóra była po nich jak pupcia niemowlaka mięciutka :D A jakie miały zapachy. Także wierzę, że ten balsam to może być również hit. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńMoja skóra jakoś szczególnie nie potrzebuje nawilżenia, ale i tak ciekawy produkt ;)
OdpowiedzUsuńMuszę koniecznie wypróbować :) Bardzo lubię jak moja skóra jest dogłębnie nawilżona :)
OdpowiedzUsuńNie miałam go jeszcze, aktualnie testuję kremy do ciała z Isany i wersja oliwkowa jest całkiem fajna :)
OdpowiedzUsuńhmm ja uwielbiam ten balsam :)
OdpowiedzUsuń