Hej słoneczka!ja nie jestem zwolenniczka kremów do depilacji.Uczulają mnie,wychodzą,krostki,podrażnienia,zaczerwienienia.A dodatkowo wiele włosków zostaje .... Ostatnio na spotkaniu blogerek dostałam krem ultradelikatny Eveline z olejkiem arganowym który uwielbiam. To był krem ostatniej szansy ;)Jak się sprawdził? o tym poniżej.
Krem dostajemy w tubce zapakowanej w kartonik z piękna szata graficzna na której jest sylwetka kobiety.Tubka o pojemności 125ml z miękkiego tworzywa dzięki czemu bez problemu możemy wyciskać krem do samego końca.Dziurka dozownika dużych rozmiarów lecz na tego typu kosmetyk-idealna.
Krem o zabarwieniu białym i dość zbitej i gęstej konsystencji.Dobrze się rozsmarowuje i dobrze trzyma sie ciała.Duży plus ponieważ nie ma żadnego problemu również z jego zmyciem.Zapach -typowy pod kosmetyk o tych funkcjach.
Jak mówiłam kremy te mnie zawsze uczulały wiec próbę zrobiłam na nogach i-byłam bardzo zadowolona.Wedle instrukcji jest trzymanie kremu 5min.U mnie jednak była
potrzeba wydłużenia czasu tego do 15min.po 5min żaden włosek nie raczył się ruszyć ;)
Nie wystąpiło u mnie żadne pieczenie,żadne uczulenie,krostki-Nic!
Skóra po takiej depilacji jest wyjątkowo gładka ,miękka i wydaje się wyjątkowo nawilżona lecz to jest akurat złudne wrażenie gdyż po jakimś czasie widać po niej ze jednak wymaga dodatkowego nawilżenia.
Na internecie jest już wiele opinii tego kremu-od najlepszych po najgorsze. Ja przyłączam się do tych dobrych opinii.Kremik jest bardzo delikatny i nie podrażnił skóry stref bikini czy tez pod pachami. A zarazem mocny w tym co robi bo nogi tez jest w stanie wydepilować.
cena jest również przyjemna dla naszej kieszeni wiec myślę ze warto go wypróbować :)Cena to ok 10 zł
Na internecie jest już wiele opinii tego kremu-od najlepszych po najgorsze. Ja przyłączam się do tych dobrych opinii.Kremik jest bardzo delikatny i nie podrażnił skóry stref bikini czy tez pod pachami. A zarazem mocny w tym co robi bo nogi tez jest w stanie wydepilować.
cena jest również przyjemna dla naszej kieszeni wiec myślę ze warto go wypróbować :)Cena to ok 10 zł
U mnie takie kremy nie sprawdzają się... ale ten może byłby inny :)
OdpowiedzUsuńu mnie także :)
UsuńCena bardzo fajna więc warto spróbować. :-)
OdpowiedzUsuńza 10 zł to chyba sobie kupię ;D
OdpowiedzUsuńchyba go mam kurcze az ide sprawdzic czy to ten
OdpowiedzUsuńMiałam go, nawet fajny był jak na tego typu produkty :)
OdpowiedzUsuńWłaśnie z kremami do depilacji jest tak że jedni chwalą inni nie. Ja należę do tych osób które je lubią
OdpowiedzUsuńWolę depilator i wosk niż kremy.
OdpowiedzUsuńja tez raczej siegam po depilator ale jak juz krem taki dostalam to czemu nie testowac ;)
Usuńpoki co najlepszy byl krem veet, testowalam juz wiele ;p
OdpowiedzUsuńmi veet wywolal efekty uboczne w postaci krostek :(
UsuńNie przemawiają do mnie kosmetyki Eveline.
OdpowiedzUsuńa to szkoda bo firma ma bardzo wiele fajnych produktow :)
UsuńW ogóle jestem wybredna jeśli chodzi o kosmetyki :)
UsuńJedni go chwalą, inni mają ale... a ja chcę go wypróbować :)
OdpowiedzUsuńdla kazdego cos innego ;)mysle ze warto go przetestowac :)
UsuńMam ten krem i jestem nawet zadowolona :)
OdpowiedzUsuńJuż nawet nie pamiętam kiedy sięgnęłam po taki krem. Ostatnio tylko żele u mnie goszczą
OdpowiedzUsuńA ja mam takie mieszane uczucia co do niego, zły nie jest ale jakoś mnie nie powalił na kolana :)
OdpowiedzUsuńja jestem zadowolona bo jest delikatny i jako jedyny nie wywoluje u mnie zadnej wysypki :)
UsuńU mnie takie kremy nie sprawdzają się, dlatego preferuję inny rodzaj depilacji.
OdpowiedzUsuń:*
Miałam już kilka takich kremów do depilacji i niestety żaden się u mnie nie sprawdził :/ Zawsze musiałam poprawiać maszynką.
OdpowiedzUsuńCiekawy produkt, będę musiała przetestować :)
OdpowiedzUsuńBardzo proszę o poklikanie w linki u mnie w poście,bardzo mi na tym zależy. Jeżeli poklikasz napisz,a ja się odwdzięczę.Jak chcesz weź udział w konkursie :)
http://martynencjatestuje.blogspot.com/2015/07/paczka-od-dresslink-stylizacje.html
Kończy się mój krem do depilacji, dlatego warto będzie się rozejrzeć za tym, bo tamten miał straszny, chemiczny zapach...
OdpowiedzUsuńja używam w podobnej cenie z Joanny:) i daje radę:) w wolnej chwili zapraszam do mnie na bloga;)
OdpowiedzUsuń