Hej kochane! Wracam. Wracam od tygodni . Pisze post potem go usuwam. Wszystko o czym myślę pisać wydaje się mi mało istotne, głupie. Jednak znalazłam perełkę która przywróciła moją wenę ! Od pewnego czasu interesuje się kosmetykami naturalnymi. Chwile relaksu w łazience to coś bez czego nie da się obejść ...Ale świeczka do ciała?! TAK! to coś co musiałam mieć! I jak sam początek wskazuje-nie zawiodłam się na niej :D

Świeczka zapakowana w metalowy estetyczny słoiczek . Zamykany na zakrętkę dzięki czemu problemu z otwieraniem nie będzie. Moje opakowanie niestety mało estetycznie już wygląda lecz niestety takie poszanowanie było w drogerii a ja musiałam mieć TEN ZAPACH!
Świeczka jest w konsystencji masełka przed jej zapaleniem a po rozpuszczenie staje się gęstą, tłustawą oliwką do ciała. Na szczęście wspólnego z oliwką ma tyle co nic- jeżeli chodzi o wchłanialność . Nie pozostawia po sobie tłustego filmu i szybko się wchłania. Za co u mnie dostaje ogromnego plusa. Nie mam czasu , i jestem na to zbyt nerwowa by czekać 30 min nim się wchłonie!

A jeżeli chodzi o działanie to obietnice producenta zostały spełnione. Nie zapewnia nam on tylko świeczki o ładnym zapachu ale również idealne nawilżenie dla naszego ciała. A nie ukrywam pod względem nawilżenia ze względów zdrowotnych moje ciało wymaga konkretnego nawilżenia. Świeczka ta spisuje się tu na 5+ . Ciało jest nawilżone,i aksamitnie gładkie w dotyku.
Wydajność jest bardzo zadowalająca gdyż już bardzo niewielka ilość masełka/oliwki wystarcza na pokrycie całego ciała.
Kolejnym plusem jest tu fakt że świeczka ta może nam również posłużyć do masażu. Nie tylko będzie koić nasze zmysły ale zapewni przyjemne chwile z bliską nam osobą.
POJEMNOŚĆ: 150g
CENA: 24zł
SKŁAD: BUTYROSPERMUM PARKII, COCONUT OIL, TOCOPHERYL ACECATE, PERFUM
Przepraszam za jakość zdjęć lecz sytuacja zmusiła do robienia zdjęć telefonem!
Myślałam że to krem do rąk :) ciekawi mnie zapach gdyż lubię zieloną herbatę i jej zapach.
OdpowiedzUsuńja również a ten zapach idealnie to oddaje :)
UsuńUwielbiam takie nietypowe świeczki :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam takie nietypowe świeczki :)
OdpowiedzUsuńJa mam ogolnie "zboczenie"do swieczek . A taka wielofunkcyjna to juz w ogole powala :)
Usuńzapowiada sie super
OdpowiedzUsuńPolecam kochana :) az ciekawa jestem czy Ci się spodoba
UsuńZawsze ogromnie ciekawiły mnie te produkty... dla mnie to taka troszkę abstrakcja :)
OdpowiedzUsuńDla mnie tez byla hehe . Kiedys jakby mi ktos o tym powiedzial ....a teraz to moj nr 1 :D
Usuńuwielbiam takie świece!
OdpowiedzUsuńTo moja pierwsza ale wiem ze nie ostatnia :D
UsuńMuszą pięknie pachnieć. :-)
OdpowiedzUsuńDruga wersja zapachowa jest z pomarancza-teeez kusi :)
UsuńWyobrażam sobie ten aromat <3
OdpowiedzUsuńTo strzal w 10 :D
UsuńUwielbiam takie zapaszki :)
OdpowiedzUsuńJa rowniez :) nie przepadam za to za slodkimi nutami...nie nie slodkosc w dziedzinie kosmetykow do mnie nie przemawia ;)
UsuńDla mnie to nowość. Świeczka do ciała - no, no ;) Niezłe! Super, zapach wydaje się być bardzo przyjemny. Przetestowałabym z wielką chęcią, gdyż takie nowości do mnie przemawiają, chociażby, żeby właśnie zapoznać się z działaniem. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńJa lubie takie dziwaczne nowosci testować tez :) wlasnie czasem mozna natrafic na bardzo pozytywne dzialanie :)
UsuńJestem miłośnikiem zapachowych świec. Czekam na moje duże zamówienie <3. Już się nie mogę doczekać jak je zapalę.
OdpowiedzUsuńczyli szaleństwo na maxa!-to w takim razie miłego relaksu ;)
UsuńCiekawa recenzja :D
OdpowiedzUsuńrilseee.blogspot.com
dziękuję
UsuńDo masażu byłaby super :)
OdpowiedzUsuńdo masażu jeszcze jej nie testowałam :D ale myślę że sprawdzi się idealnie!
Usuńmiałam kiedyś jedną z świec nacomi:)
OdpowiedzUsuńNigdy nie miałam świeczki o takim zapachu.
OdpowiedzUsuńw takim razie tym bardziej polecam :)
UsuńNigdy nie miałam świeczki o takim zapachu.
OdpowiedzUsuńWOw ale super, ja bardzo polubiłam się z maseczkami z Nacomi:)
OdpowiedzUsuńKochana mogłabyś poklikać u mnie w najnowszym poście o TU ? Byłabym wdzieczna :)
Obserwuję.
Pozdrawiam,
PatrisyaStyle
hmmm maseczkej jeszcze nie znam ale zapewne i u mnie zagoszczą :D
UsuńPierwszy raz słyszę o takim połączeniu funkcji! Nie da się ukryć, że to zaciekawia. Co do poszanowania w drogeriach, to w większości nikt niestety nie zwraca na to uwagi w jakim stanie są kosmetyki które trafiają do klienta, coś o tym wiem, a przecież nie tylko zawartość ma nas cieszyć, piękne opakowanie to jak dla mnie niejednokrotnie wystarczający powód by się na coś zdecydować! Co cieszy oko, cieszy mnie :)
OdpowiedzUsuńto fakt:) opakowanie to coś co przyciąga. środek dopiero po użyciu może przyciągać. A fakt że opakowanie jest porysowane przygniecione i brudne....ooooo ludzieee doprowadza mnie do szału. I jeszcze tak się złożyło że ostatnia sztuka tego zapachu była:/
UsuńPs. Obserwuję :)
OdpowiedzUsuńooo śiweczka do Ciała :D Hmmm Mój Paweł na nią poluję dla mnie ;)
OdpowiedzUsuńIdealny post dla niego ;)
Witamy w śród żywych :D
Kocham Cię :*
aaaa i w Twojej liście Blogów zmien mój blog tamtego już nie ma ;( ehhh :(
OdpowiedzUsuńUwielbiam zapach zielonej herbaty więc to byłby idealny kosmetyka dla mnie :-)Ostatnio odkryłam kosmetyki Nacomi i kupiłam kilka ich masek do twarzy do samodzielnego przygotowania i jestem nimi zachwycona :-)Przyznam, że takiej świeczki do ciała w życiu nie testowałam, a bardzo lubię wszelkie nowinki :-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :-)