Cześć kochane! Jakiś czas temu będąc w galerii bazarowym stoisku zakupiłam szampon Babuszki Agafii (recenzja wkrótce) oraz tą maskę. Ostatnio jestem zauroczona rosyjskimi kosmetykami. Jeszcze żaden mnie nie rozczarował przez co chętnie po nie sięgam. Jak jest z tą maseczką??
INFORMACJA OD PRODUCENTA:
Złota ajurwedyjska maska dla włosów
stworzona na bazie indyjskich ziół, stosowanych w dawnej nauce ajurweda
do przywracania piękna i zdrowia włosów.
Składniki aktywne:
- organiczny olej z drzewa nim – bogaty w witaminę E i niezbędne dla włosów aminokwasy, ma działanie intensywnie nawilżające, odżywcze i regenerujące,
- organiczny olej z drzewa sandałowego - wzmacnia i stymuluje wzrost włosów,
- wąkrotka azjatycka - zawiera kwas asjatowy, będący silnym antyoksydantem, udoskonala mikrocyrkulację krwi, wzmacnia cebulki włosowe,
- jagody acai - zawierają wszystkie znane witaminy i minerały. Takiej ilości pożytecznych substancji jak w acai nie ma w żadnym innym naturalnym produkcie. Jagody acai nasycają skórę głowy witaminami, odnawiają strukturę osłabionych i kruchych włosów.
Składniki aktywne:
- organiczny olej z drzewa nim – bogaty w witaminę E i niezbędne dla włosów aminokwasy, ma działanie intensywnie nawilżające, odżywcze i regenerujące,
- organiczny olej z drzewa sandałowego - wzmacnia i stymuluje wzrost włosów,
- wąkrotka azjatycka - zawiera kwas asjatowy, będący silnym antyoksydantem, udoskonala mikrocyrkulację krwi, wzmacnia cebulki włosowe,
- jagody acai - zawierają wszystkie znane witaminy i minerały. Takiej ilości pożytecznych substancji jak w acai nie ma w żadnym innym naturalnym produkcie. Jagody acai nasycają skórę głowy witaminami, odnawiają strukturę osłabionych i kruchych włosów.
MOJA OPINIA:
Maseczka zamknięta w przeźroczystym słoiczku zakręcanym plastikową zakrętką. Miła dla oka szata graficzna utrzymana w złotych odcieniach. Szampon poza doklejoną karteczką na której jest informacja w języku polskim nie ma żadnego zabezpieczenia przed wścibskimi palcami.Wszystko co ważne mamy w języku polskim np składniki aktywne i ich działanie.maseczka koloru beżowo-złotego z figlarnie pobłyskującymi drobinkami . Zapach jest w opakowaniu i podczas aplikacji intensywny,mocny i bardzo wyczuwalny zapach drzewa sandałowego. Zapach dla mnie jest całkiem przyjemny lecz moja siostra porównała go do perfum starszyzny. Zapach ten po zmyciu maski staje się łagodny i przyjemny dla włosów. Nie jest bardzo wyczuwalny .
Maseczka jest bardzo treściwa,gęsta i wydajna. Łatwo się ją rozprowadza pomimo to na włosach.
Ja maseczkę trzymam ok 30min. Maseczka zmienia delikatnie odcień mojego brązu lecz by to zauważyć trzeba być spostrzegawczym gdyż zapytany o to chłopak-nie zauważa nić ;)
Maseczka ma za zadanie zadbać o gęstość oraz o wzrost włosów. Ja postrzegam ją troszkę inaczej gdyż maseczka ta w idealny sposób dociąża moje włosy. NIE MA PUCHU!! nie zależnie od pogody:deszcz,wiatr wilgoć-nie ma go! DOdatkowo bardzo przyjemnie są nawilżone, Na końcówki może ma zbyt słabe działanie lecz tak czy siak-zawsze używam serum na końcówki. Nie przyspiesza przetłuszczenia włosów-ja zawsze myje włosy co 2-3 dni i tak samo jest podczas używania tej maseczki. Rozczesywanie to balsam dla mej duszy teraz. Żadnego problemu!! nawet przy obecnym stanie moich włosów(przed przycięciem) Uwaga!! U niektórych osób które mają włosy wysokoporowate może jednak powodować puszenie.
Skład, co rozpoznaje nawet moje średnio
wprawione w temacie oko, bardzo przyjazny. Na samym początku dobroczynne
oleje i ekstrakty z owoców, dopiero na szarym końcu składniki mniej przyjazne . Spodziewałam się że bardziej przyspieszy porost włosów przy takim składzie lecz przyspieiszył go dość słabo. Za to spowodował wysyp baby hair ;). A gładkość,miękkość i blask moich włosów rekompensuje wszystko ;)
Skład:
Aqua with infusions of: Organic
Melia Azadirachta Seed Oil, Hydrocotyle Asiatica Extract, Euterpe
Oleracea Fruit Extract, Organic Santalum Album (Sandalwood) Oil, Cedrus
Atlantica Bark Oil, Juniperus Communis Fruit Extract, Bambusa Vulgaris
Leaf/Stem Extract; Cetearyl Alcohol, Amodimethicone, Cetrimonium
Chloride, Behentrimonium Chloride, Cetyl Ether, Mica, Titanium Dioxide,
Silica, Guar Hydroxypropyltrimonium Chloride, Parfum, Benzyl Alcohol,
Benzoic Acid, Sorbic Acid, Citric Acid.
CENA:29,90zł
Znacie tą maseczkę???
A może znacie inne kosmetyki PLANETA ORGANICA??
COś mi może polecacie ??
Idziemy łeb w łeb, bo ja tez wlasnie zakupiłam ta maseczke! Mowisz, ze nie ma puchu!!!! Oby i u mnie to tak zadziałało!
OdpowiedzUsuńhaha widzę że gusta nasze podobne są w tej kwestii ;)
UsuńNo mam nadzieje że i u Ciebie się sprawdzi tak jak i u mnie sprawdził się biovax ;)
Wysyp babyhair mnie przekonuje :)
OdpowiedzUsuńtak-to jest duży plus ;)
UsuńJeszcze nigdy się z nią nie spotkałam. Już mam na nią ochotę :)
OdpowiedzUsuńwarto się za nią rozglądnąć ;)
UsuńWygląda cudownie, chętnie bym ją przetestowała. :-)
OdpowiedzUsuńpolecam!:)
UsuńCałkiem nieźle wypadła ta maska. Ja bardzo lubię kosmetyki PO, mam peeling do ciała, żel pod prysznic, który pachnie cudownie i odżywkę do włosów z rokitnikiem, którą bardzo polecam. ☺
OdpowiedzUsuńto jest mój pierwszy kosmetyk tej firmy ale wiem że nie jest on na pewno ostatni :D
UsuńTej maski jeszcze nie miałam choć lubię rosyjskie kosmetyki. Chętnie się za nią rozejrzę a nóż i u mnie pomoże na puszące się włosy w "wilgotne dni" :)
OdpowiedzUsuńna moje włosy ta maska działa cuda:)
Usuńmam nadzieje że i na Twoje je zdziała :)
Muszę wypróbować bo mam problem z puchem zwłaszcza przy takiej pogodzie deszczowej jak teraz się zapowiada :) Widziałam ją ostatnio nawet u mnie w zielarskim, więc przy następnej okazji zakupię :D
OdpowiedzUsuńmam nadzieje że poradzi sobie również i z Twoim puchem ;)
UsuńBardzo fajny kosmetyk ! Uwielbiam wszelkiego rodzaju maski więc warto wypróbować :)
OdpowiedzUsuńja również uwielbiam :)
UsuńFacet to nigdy zmiany nie zauważy :D Może się skuszę na tę maseczkę :)
OdpowiedzUsuńto i fakt ! Chociażbym z ciemnego brązu na blond przeszła to zapewne powiedziałby cos w stylu "kochanie zbladłaś coś!" haha ;)
Usuńchętnie bym tą maskę przetestowała. :-)
OdpowiedzUsuńjest tego naprawdę warta :)
UsuńCzekam na fundusze, aby ją zakupić;)
OdpowiedzUsuńmam nadzieje że będziesz równie zadowolona :)
Usuńchętnie po nią sięgnę :)
OdpowiedzUsuńbardzo mnie to cieszy!:)
UsuńZaciekawiłaś mnie mocno :)
OdpowiedzUsuńto super! Jest tego warta :)
Usuń'Nie Ma PUCHU' przekonało mnie najbardziej :)
OdpowiedzUsuń3 słowa a jak wiele znaczą ha ha ;)
UsuńJak wykończę wszystkie swoje maski to się rozejrzę za nią :)
OdpowiedzUsuńmam ją i ja i bardzo lubię :)
OdpowiedzUsuńO zaciekawiła mnie ta maska :)
OdpowiedzUsuńKlikniesz w linki w nowym poście będę wdzięczna ;))
Nie używałam żadnych rosyjskich kosmetyków, więc z chęcią wypróbowałabym taką maskę :-)
OdpowiedzUsuńciekawie się prezentuję
OdpowiedzUsuńchętnie bym wypróbowała
pol godziny az? to troche sporo
OdpowiedzUsuńnie znam ale ciekawy
OdpowiedzUsuńmoże trzeba sklep otworzyć z rosyjskimi kosmetykami bo jest boom na to ;)
Przydałaby mi się. Moje włosy ostatnio się puszą przez deszcz :)
OdpowiedzUsuńPatrząc na skład widzę dużo fajnych, naturalnych emolientów więc u mnie sprawdziłaby się idealnie :-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :-)