Witajcie!
Teraz jest najlepszy sezon na pomarańcze.Pochłaniam je w ilościach ogromnych. Pomarańcze, mandarynki,i herbatka z cytrynką.Mniam! Kosmetyki również teraz wybieram o cytrusowych zapachach. Jakoś wiecznie tego brakuje organizmowi. I cały czas jest tego mało i mało. Bardzo lubię peelingi tak cukrowe jak i solne.
Mój wybór padł na serię Bielendy Vegan friendly. Producent zaznacza że w tej linii kosmetyków nie zajdziemy surowców pochodzenia zwierzęcego,za to można w niej znaleźć składniki pochodzenia roślinnego. Zaznacza również że jest to prosta receptura przyjazna naturze.
Ta seria kosmetyków posiada w swojej ofercie zarówno masła do ciała jak i peelingi. Mój wybór padł na Peeliing cukrowy-pomarańczowy.
Peeling zamknięty w tubie o pięknej szacie graficznej.Kolorowa,żywa z podkreśleniem że zawiera naturalną witaminę C. Zamykany na "klik" , nie sprawia problemu w otwieraniu.Nasze pazurki mogą czuć się bezpiecznie ;)
Peeling o wspaniałym owocowym, pomarańczowym zapachu, oraz nietłustej innowacyjnej formule opartej na naturalnym cukrze oraz zmielonych pestkach kokosa.Producent obiecuje nam jego niezwykłą skuteczność w pozbyciu się martwego naskórka,wzorowym oczyszczeniu skóry i przywróceniu jej gładkości oraz miękkości.
Peeling stosuję co2-3 dni.Należy nałożyć go na wilgotną skórę,masować a następnie spłukać.Bardzo dobrze rozprowadza się na skórze,pomimo swej dosyć gęstej konsystencji.Jako że jest to wersja ujędrniająca stosuję go na nogi. Peeling w kolorze pomarańczowym z widocznymi drobinkami z pestek kokosa.
Owocowa formuła wzbogacona o naturalną witaminę C-pochodząca z aceroli ,\rośliny bardzo bogatej w ten związek.
Dzięki swojemu zapachowi,owocowemu, świeżemu,ale w których również czuć delikatne nuty słodkości,dodającemu energii stosowanie go jest czystą przyjemnością i zapewne chętnie sięgnę jeszcze po wersje arbuzową.Zapach jeszcze na długo pozostaje z nami ale również nie opuszcza tak prędko naszej łazienki. Przy regularnym stosowaniu zauważam poprawę. Skóra stała się gładsza ,milsza w dotyku,i bardziej napięta.
Jakie Wy stosujecie peelingi?? Które są Waszymi ulubieńcami?? Jak jeszcze takiego nie macie-koniecznie wypróbujcie ten:)
Nie znam tych peelingów Bielendy. Ten zachęca zapachem.
OdpowiedzUsuńojjj zapach ma boski <3
UsuńUwielbiam peelingi, tego nie znam:)
OdpowiedzUsuńwarto to zmienić :)
Usuńzapowiada się świetnie :D muszę się obejrzeć za czymś ujędrniającym :)
OdpowiedzUsuńten mogę polecić:)
UsuńŚwietny wygląd, zapewne i działanie zacne!
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie z nad filiżanki kawy:)
jego zapach w połączeniu z działaniem daje mu mocne +5 :)
UsuńU mnie ostatnio również pomarańcze i ogólnie cytrusy królują :)
OdpowiedzUsuńmożna teraz jeść bo jeszcze trochę i już nie będą takie dobre ;)
UsuńJeśli chodzi o peelingi to lubię mocne zdzieraki. Tutaj ciężko mi ocenić drobinki, ale nie wyglądają na specjalnie mocne.
OdpowiedzUsuńPeeling głównie składa się z cukru-jest naprawdę mocnym zdzierakiem:)
UsuńAle musi pięknie pachnieć :)
OdpowiedzUsuńojjj tak! aż by się go zjeść chciało ;)
UsuńZapach zdecydowanie dla mnie :)
OdpowiedzUsuńto warto go wypróbować :)
UsuńDla samego zapachu mogłabym go wypróbować :)
OdpowiedzUsuńKoniecznie go sprawdzę :)
OdpowiedzUsuńW sumie to go nie znam, ale chyba spróbuję. Miałam masło z tej serii i byłam bardzo zadowolona. :)
OdpowiedzUsuń