Hej kochane!!!Balsam do ciała powinien przynosić ukojenie dla naszego ciała,i przede wszystkim dobrze nawilżać. Zapach jest dodatkiem który dodatkowo może być umilaczem podczas balsamowania się. Co balsam INDIGO zrobił dla ciała?? i czy jego zapach jest prawdziwym umilaczem??? Pod lupę biorę dziś balsam SEVENTH HEAVEN.
Balsamik zamknięty w buteleczce w kształcie bryły prostokątnej.Szata graficzna jest bardzo przyjemna dla oka,spokojne odcienie różu dają tu wygląd luksusu.Opakowanie jest przeźroczyste więc bez problemu kontrolujemy ubytek kosmetyku. Balsamik wydobywamy za pomocą pompki która działa bez zarzutów.Mam tylko jedno zastrzeżenie-powiększyłabym dziubek.
Kosmetyk jest dość tłustawej konsystencji, lecz dzięki temu szybko i łatwo się go rozsmarowuje.Kolorystycznie jest on w spokojnym,delikatnym odcieniu różu.
Jego szybka wchłanialność i fakt że nie pozostawia tłustej warstwy niewątpliwie przemawia na jego korzyść.A co z jego zapachem???już w pierwszej chwili po wydobyciu kosmetyku otaczają nas piękne aromaty zapachowe. Nie jestem w stanie porównać tego zapachu do czegoś. Jest to zapach perfumowany,uwodzicielsko słodki ale i przy tym bardzo pobudzający. Jest intensywny lecz nie nachalny.Po ciężkim dniu ten balsam przynosi nam ulgę otaczającym aromatem,otula i sprawia że nasze nerwy są ukojone.
Nie rozstajemy się z nim wraz z jego błyskawicznym wchłonięciem.Jeszcze kilka godzin po wysmarowaniu się, zapach jest wyczuwalny.
Nie zawiódł mnie również jeżeli chodzi o działanie. Mam dość suchą skórę i mimo to balsamik ten idealnie ją nawilża,przynosi ukojenie w miejscach gdzie pojawiają się podrażnienia.Nawilżenie to również jest trwałe,nie zanika ono po godzinie czy dwóch....Jeszcze rano czuje że moja skóra jest miękka,gładka i perfekcyjnie nawilżona.
Kilka słów od producenta:
Perfumowany balsam do ciała Indigo o najbardziej popularnym zapachu Seventh Heaven zawiera 9 składników aktywnych (Wosk pszczeli, D-panthenol, Masło Shea, Gliceryna, Lanolina, Alantoina, Olej Słonecznikowy, Ekstrakt ze skrzypu, Lanolina) chroni, regeneruje, odżywia, wygładza i nawilża Twoją skórę.
Cena tego balsamiku za 300ml to ok 29zł. Biorąc pod uwagę wydajność kosmetyku jest to na prawdę niska cena. Pojemność 100ml którą mam ja kosztuje ok 19 zł.
Podsumowując- skóra przy regularnym stosowaniu staje się pięknie nawilżona, gładka i aksamitna w dotyku. A zapach powoduje że możemy odlecieć w błogi stan.
Lubię takie pachnące balsamy :D
OdpowiedzUsuńto coś dla mnie , zwracam szczególną uwagę na zapach :)
OdpowiedzUsuńto prawda, powinien pięknie pachnieć bo to bardzo ważne, powinno nam to umilać czas i zachęcać do balsamowania :)
OdpowiedzUsuńZapach na pewno by mi się spodobał :)
OdpowiedzUsuńBardzo fajna grafika i opakowanie - dobrze, że do tego ładnie pachnie i działa :)
OdpowiedzUsuńświetny balsamik :)
OdpowiedzUsuńteż obserwuję :3
OdpowiedzUsuńGabrielle-klik!
Ciekawy produkt :) bardzo podoba mi się opakowanie :) kolor jest słodki :)
OdpowiedzUsuńŚliczne opakowanie:)
OdpowiedzUsuńLubię takie balsamy :)) Ma bardzo fajne opakowanie :) Zostaję na dłużej :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam wszystko co pachnie :)
OdpowiedzUsuńDziękuję za komentarz, obserwuję. :-) Balsam wygląda bardzo fajnie, kolor jest cukierkowy ale też optymistyczny. :-)
OdpowiedzUsuńUwielbiam <3
OdpowiedzUsuńBardzo lubię balsamy które pięknie pachną więc ten myślę żeby mi się przydała:)
OdpowiedzUsuńPytałaś o wspólną obserwację - bardzo ładnie tu i zaobserwowałam zapraszam do mnie :)
http://www.skezjablog.eu/
Uwielbiam takie produkty, które oprócz pięknego zapachu pozostawiają także świetne nawilżenie, a efekt jest zadowalający. Chciałabym powąchać ten śliczny zapach :) Pozdrowieńka :)
OdpowiedzUsuńPiękne opakowanie!
OdpowiedzUsuńbardzo eleganckie opakowanie :")
OdpowiedzUsuńAle cudowne opakowanie! A zawartość na pewno jeszcze lepsza! :)
OdpowiedzUsuńObserwuję :)
Blog z artystycznymi i profesjonalnymi sesjami zdjęciowymi!
Nowy post- SUGAR SKULL , serdecznie zapraszam! :)
http://moooneykills.blogspot.com/2015/05/sugar-skull-wedding.html
ja go nie lubię na mnie nie działa ;/ mój go używa do rąk
OdpowiedzUsuńRównież polecam bo na moją skórę sprawdził się fajnie :)
OdpowiedzUsuńtry-to-touch-the-clouds.blogspot.com
Jeszcze go nie otworzyłam. :/
OdpowiedzUsuńBardzo chciałabym wypróbować :)
OdpowiedzUsuńJasne, że zapach długo się utrzymuje, ale najważniejsze jest działanie, i jak widać tutaj też sobie radzi :)
OdpowiedzUsuńjestem ciekawa zapachu !<3
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko.
stay-possitive.blogspot.com
Lubię jak balsam dobrze działa i do tego ładnie pachnie :)) Szkoda, ze ta pompka taka mała ;)
OdpowiedzUsuńjest to troszkę uciążliwe;)
UsuńFajny musi być ten balsam. Fajny blog i post ;)
OdpowiedzUsuńObserwacja za obserwację? Jeśli tak, zacznij i napisz, odwdzięczę się :)
Zapraszam http://infinityyoung01.blogspot.com/
cena przystępna :)
OdpowiedzUsuńzapraszam do mnie
http://czillen.blogspot.com/
Zapach jest bardzo ważny, fakt. Uwielbiam takie buteleczki :) Obserwuję.
OdpowiedzUsuńPachnące balsamy to moja obsesja;)
OdpowiedzUsuńJuż obserwuję ;)
OdpowiedzUsuńhttp://infinityyoung01.blogspot.com/
pytałaś o obs, ja już i liczę na uczciwy rewanż :)
OdpowiedzUsuńSamo opakowanie wyglada zachecająco :D
OdpowiedzUsuńMiałam oliwkę Indigo i co do zapachu to był boski! ;) więc nie wątpię w Twoje zdanie ;)
OdpowiedzUsuńoooo z chęcią bym wypróbowała zapowiada sie super
OdpowiedzUsuńhttp://zyciowa-salatka.blogspot.com/