niedziela, 3 lutego 2019

STYCZNIOWE DENKO

Witajcie!
Ten czas tak szybko leci! dopiero co witaliśmy Nowy Rok a tu już luty! szczerze powiedziawszy nawet nie wiem kiedy przeleciał mi styczeń ! Ale w związku z tym że już mamy luty -czas na dobre pożegnać styczeń . Czas pozbyć się styczniowego denka :) 


KUPIĘ NA PEWNO 
MOŻE KUPIĘ
NIE KUPIĘ

1BALEA-płyn do kąpieli limonka z lawendą -Kapiel z tym płynem to czysta przyjemność. Zapach koi nerwy i stres całego dnia. Piękny zapach świeży, z cytrusową domieszką. Tworzy dużą ilość piany która jest dodatkowym umileniem. Skóra po takiej kąpieli staje się gładka i delikatna. Bajka!
2. BALEA-ŻEL POD PRYSZNIC- malina,cytryna,mięta- o tym żelu pisałam >>>TUTAJ<<< Zapach który cofa mnie w czas dzieciństwa. gdzie po całym dniu śnieżnych wariacji ,mama przygotowywała herbatkę z cytryną i sokiem malinowym swojej roboty. Tego zapachu się nie da zapomnieć !
3. BALEA- PEELING FRISCHE-HAUCH- Niby fajny ale nie fajny. Sprawdzi się jako zwykły żel ale nie jako peeling gdyż drobinki są zbyt łagodne i zbyt mało ich jest. Zapach przyjemny,kwiatowy....ale akurat ta edycja nie skradła mego serca. 
4. PERFECTA BOTANICAL SYNERGY-Skusiłam się na niego w jeszcze w Pl jak w biedronce mieli rzut tych kosmetyków . Fajny żel ze świeżym zapachem.Bardzo fajnie się pieni,ale tego o czym zapewnia producent-nawilżenia-nie zauważyłam. Ale nawet nie wymagałam -żel ma służyć nam do czegoś innego.

5.BALEA -BALSAM DO CIAŁA-Ten zapach!! świeży,pobudzający,genialny! ja wyczuwam w nim nuty śliwki połączone z miętą. całość twoży super duet który jest połączeniem słodkości z drapieżnościa. Zapach nie tylko pozostaje z nami na dłużej ale również jeszcze długo gości w naszej łazience.Dodatkowo bardzo szybko się wchłania i dostarcza wystarczającego nawilżenia! 
6.FIZZY BERRY- pianka nawilżająca do ciała- pisałam o niej >>>TUTAJ<<<. Niby fajna ale nie do końca. Dostarcza słabego nawilżenia a zapach szybko staje się męczący. Jak początkowo bardzo mi się podobał tak im bliżej denka tym bardziej męczył. 
7. BALEA - GLOW TONER- bardzo fajnie radzi sobie z demakijażem. jednak trzeba mocno uważać by nie dostał się do oczy bo lubi powodować pieczenie,mooocne pieczenie i łzawienie. Zapach piękny-umila stosowanie. Kwiatowo-perfumowany. Przypomina mi którąś z wód perfumowanych avonu. O ile się nie mylę to celebre . 
8.MARION -GŁĘBOKO OCZYSZCZAJĄCY PEELING DO TWARZY- Pisałam Wam o nim >>>TUTAJ<<<Bardzo szybko peeling zaczął mnie męczyć swoją kremową bazą. dodatkowo miałam odczucie że drobinek jest zdecydowanie za mało . 
9.ZAPACH CISZY-KREM W PŁYNIE-Pisałam o nim >>>TUTAJ<<<. Ten krem dla mnie to strzał w 10! super sprawdza się jako baza pod makijaż. Idealnie sprawdza się przy cerze naczynkowej jaką posiadam. Dodatko sprawdzi się u osób które cenią sobie każdą minutę porannego czasu-pomimo oleistej formuły jego wchłanialność jest zaskakująco szybka.!
10. AVRIL -ORGANICZNY PŁYN MICELARNY- pisałam Wam o nim >>>TUTAJ<<<. Pisząc w skrócie delikatny ale i drapieżny i skuteczny tam gdzie należy. Świetnie sprawdza się przy cerze naczynkowej ,jak i przy cerze z zaczerwieniami . Zapach istnie aloesowy-co uwielbiam w kosmetykach.
11. NATURE BOX- bardzo fajny szampon. Świetny zapach,bardzo fajnie oczyszcza skórę głowy-jak i same włosy. Nie wysusza ich,i nie plącze dodatkowo. Jestem również pod wrażeniem jego wydajności. był ze mną naprawdę długo. Na pewno sięgnę jeszcze po szampony z tej serii 
12. GLISS KUR-ekspresowa maseczka regenerująca- Maseczkę tą odkryłam w zapasach podczas przeprowadzki -w odpowiednim momencie bo data już pomału dobiegała końca. Niby fajna, pomagała mi radzić sobie z rozczesywaniem włosów ale na tym się kończyły jej funkcje. Nie wniosła niczego ani dobrego ani złego w strukturę włosa. dodatkowo zapach całkowicie mi nie przypasował-taki jakby plastikowy,sztuczny.
13. REPID WHITE ANTI COLOR-Pisałam o tej paście >>>TUTAJ<<<.Fajna pasta dla osób palących,czy też lubujących się w czerwonym winie. Jedyny minus tej pasty moim zdaniem to słabo miętowy smak. 
14. TRIND- próbka kremu do rąk- lubie takie próbki gdyż zawsze zmieści się do torebki. Krem bardzo fajny,szybko się wchłania i nie pozostawia tłustego filmu. Dodatkowo dostarcza sporą dawkę nawilżenia i koi miejsca w których skóra jest popękana. 
15. BALEA Q10 krem na noc- z kremami do twarzy zawsze podchodzę ostrożnie. zakupiłam próbkę by sprawdzić jaka będzie reakcja. Nic na szczęście się nie działo. Nie spowodował żadnych alergii ani też mnie nie zapchał. Bardzo treściwa konsystencja . Duża dawka nawilżenia .

16. AVEO-jednorazowe saszetki do kąpieli. Zakochałam się w nich. Piękne zapachy które są na tyle intensywne że rozchodzą się po całej łazience jak i wychodzą poza nią. Kąpiel staje się relaksująca,odprężająca-a po kąpieli możemy się cieszyć gładką ,miękką skórą. 


I cała masa próbek. Z czego na pewno skuszę się na opakowanie pełnowymiarowe balsamu do ciała VIS PLANTIS. Te próbki skradły moje serce! zarówno ich działanie jak i wydajność. Jedna próbka wystarczyła na wy balsamowanie całego ciała i dostarczyła nawilżenia jakiego dawno nie spotkałam:)

JAK WASZE DENKA???




13 komentarzy:

  1. Bardzo fajne denko. Nie miałam okazji jeszcze nic z tych produktów wypróbować.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. warto to zmienić bo jest tu pare perełek :)

      Usuń
  2. Niezłe denko. Sporo tego wszystkiego.

    OdpowiedzUsuń
  3. Żele Balea uwielbiam, ale tego wariantu nie miałam. Na pewno po niego sięgnę :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Mało co miałam z tej gromadki, ale z chęcią bym wróciła do żeli Balea, lubiłam ich zapachy :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Miałam mydło z tej serii śliwkowej Balea ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Krem Zapach jest interesujący jako ciekawostka, ale pewnie typowego kremu by u mnie nie zastąpił ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Kosmetyki Nature Box bardzo lubiłam ostatnio :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Pierwszy raz spotykam się z kosmetykami z firmy Balea. Musze się im przyjrzeć nieco bliżej :)


    Pozdrawiam,
    http://tamczytam.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  9. Chyba skuszę się na ten szampon Nature Box :)

    OdpowiedzUsuń
  10. MOja szafka kiedyś też byłą taka pełna :) teraz się staram ograniczać np mam taką maść z konopiafarmacja w sumie można powiedziec n awszystko bo i na zmatszczki i na tradzik. i ona mi zastepuje kremy i maseczki. ale nadal kusza nowosci.

    OdpowiedzUsuń

Każdy dodany przez was komentarz, to motywacja dla mnie do dalszego działania:)Dziękuję i zobowiązuje się zrewanżować tym samym jeśli tylko o tym będzie wspomniane:)

Każda obserwacja jest dla mnie bardzo dużą radością:D